Wspólne spotkanie ze znajomymi to okazja do połączenia dobrych smaków chilijskiego chardonnay i hiszpańskich zielonych papryczek padrón. Łatwy w przygotowaniu tapas pasuje do każdego spotkania!
Przygotowanie humusu rozpoczynamy od odsączenia ciecierzycy i umieszczenia jej w blenderze. Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji pasty.
Papryczki padrón myjemy i osuszamy. Na patelni rozgrzewamy oliwę. W kolejnym kroku umieszczamy na niej papryczki, które smażymy ok. 3-4 minuty, obracając co jakiś czas.
Usmażone papryczki doprawiamy płatkami soli maldon i podajemy z hummusem.
Idealnym towarzyszem tego dania jest wino De Martino Estate Chardonnay Maipo Valley, które aromatami cytrusów i złoto-zieloną barwą podkreśli przyjemny smak tapasu. Wino można również podać z daniami warzywnymi np. ze szparagami, czy daniami rybnymi. Chardonnay niewątpliwie sprawdzi się podczas cieplejszych dni.
Marcin Duda
Marcin Duda
W mojej rodzinnej kuchni niepodzielnie rządził mój ojciec. To właśnie za jego sprawą, z każdym niedzielnym obiadem, kolacją czy „zabawami” przy ogniu przesiąkałem pasją do gotowania. Uczyłem się szacunku do produktu, którego nie było wiele, ale zawsze był jakościowy: wołowina, wieprzowina i drób od zaprzyjaźnionych rolników. Grzyby zebrane przez mojego dziadka i najlepsze rydze na maśle w wykonaniu babci to tylko kawałek mojego smacznego życia i kulinarnej przygody. W mojej kuchni chciałbym przywoływać kult naszych produktów, w które obfituje polskie morze, jeziora, lasy i pola. Pomimo ogromnej słabości do mięsa i ryb, wyznaje zasadę, że na końcu liczy się smak i nie ma znaczenia, czy jest to kuchnia mięsna, wegetariańska, czy tez wegańska - smak obroni się zawsze!!! Na przestrzeni lat i po wielu mniej lub bardziej udanych próbach kulinarnych, za namową koleżeństwa i z potrzeby chwili, pojawił się mój autorski blog Fatalny Facet, dzięki któremu wpadłem już na dobre w świat osób wiecznie „głodnych”. Wpadłem do tego stopnia, że nie było dnia, w którym nie myślałbym o jedzeniu, przepisach, produktach i daniach, które planowałem przyrządzić. Tak się zaczęła przygoda z gotowaniem na różnych przyjęciach, eventach, prywatnych kolacjach.