Dołącz do WinoGrono i kupuj do 40% taniej
Poproszony przez kolegę z pracy o napisanie artykułu na temat cydrów, które produkuję, bardzo się ucieszyłem. Jednak gwoździem programu było, żeby przekazać wam jak najwięcej tego, co mam w głowie, ale tak, żeby was nie zanudzić. Wtedy otworzyłem butelkę cydru, a na niebie pojawiło się słońce.
„Płynął czas, letni czas, aż wakacji nadszedł kres. Przyszedł dzień, w którym już, rozstać musieliśmy się”*… hola hola marynarzu – nie tak prędko! Może i wakacje się skończyły, ale wciąż mamy lato, słońce przyjemnie nas ogrzewa, a ja mam w kieliszku cydr, który i ty możesz mieć – wystarczy kliknąć tu, aby dołączyć do grona cydropijców.
Żeby wytłumaczyć czym jest cydr, przeprowadzę was krótko przez etapy produkcji. Zbieramy jabłka, najlepiej ze starych drzew, mielimy je, wytłaczamy sok, poddajemy go procesowi fermentacji i po odpowiednim czasie leżakowania butelkujemy. Taki trunek ma pomiędzy 4-7% alkoholu i idealnie nadaje się, gdy potrzebujemy czegoś lekkiego, ot tak, aby uprzyjemnić sobie dzień. Cydr może być musujący albo nie. Ten, który robię ma bąbelki, co jeszcze bardziej podkreśla jego finezyjność. Może być robiony z jabłek, albo z gruszek (wtedy nosi nazwę perry). Zazwyczaj jest wytrawny, ale są też słodkie wersje. No i najważniejsze – cydr jakościowy to produkt rzemieślniczy, otrzymywany z jabłek, a nie z koncentratu jabłkowego. Dla porównania na rynku mamy piwo i piwo rzemieślnicze. W parze z rzemiosłem idzie jakość – tyle w temacie.
Projekt Elysium został przeze mnie powołany do życia w 2017 roku. Na początku była to mała winnica, ale z czasem odkryłem nowe powołanie i zacząłem produkować cydr. O tej historii napiszę innym razem, dziś skupię się, aby zaprezentować wam to, co wyszło spod mojej ręki.
Elysium to cydr wytrawny, w stylu szampańskim, z chrupką kwasowością i wyczuwalnym, drożdżowym akcentem. Powstał z jabłek starych odmian, m.in. złotej i szarej renety, grochówki. Świetnie sprawdzi się do potraw potrzebujących podbicia w postaci kwasowości, np. zawierających sporo tłuszczu. Pierwszy łyk może zaatakować nasze ślinianki, ale każdy kolejny będzie dawał uczucie soczystości, jakbyśmy wgryzali się w świeże jabłko. Tłusta gąska, placki ziemniaczane z kwaśną śmietaną, a nawet śledzik z cebulką nie powinny zawieść w duecie z tym cydrem.
Carminea to cydr wytrawny, musujący, zrobiony z jednej odmiany jabłek – kalwila karminowa, zebranych z bardzo starych drzew. Ma mocno zaznaczony jabłkowy aromat i niższą kwasowość, niż Cydr Elysium. Będzie pasował wszędzie tam, gdzie potrzebujemy delikatnie podkreślić aromatykę potrawy i dodać nieco jabłkowego charakteru. Tatar wołowy z kiszonym ogórkiem, pierogi z bundzem czy szarlotka na kruchym spodzie to tylko kilka propozycji na udane połączenie.
Golden Perry, jak sama nazwa wskazuje, to perry, czyli taki cydr z gruszek. Wytrawny, musujący. Niska kwasowość i naturalnie występujący w gruszkach sorbitol dają wrażenie delikatnej słodyczy. Warto go wcześniej otworzyć, albo delikatnie napowietrzyć. W dawnych czasach w Polsce na perry mówiono gruszecznik. Kombinacja z polską kuchnią sprzed lat wydaje się zatem idealnym połączeniem. Pieczona kaczka z gruszką, pasztet z wątróbki ze śliwką, lekko pikantne, orientalne potrawy sprawdzą się w tym zestawieniu.
Choć skupiłem się w tym artykule na połączeniu cydru z letnią atmosferą, tak naprawdę jest to produkt, który cieszy cały rok. Wcale nie musi być lekki i delikatny, może być taniczny, ciężki, beczkowany. Za niedługo będę butelkował Cydr Tuchowski, który przez rok leżakuje w beczce – zdradzę wam, że też pojawi się na półkach KWW.
Na końcu pragnę podziękować mojej żonie Justynie, Tomkowi z którym na co dzień doradzamy wam przy doborze wina w sklepie w Krakowie oraz całej ekipie KWW – gdyby nie wy, wasza wiara we mnie oraz opinie, że to, co robię jest naprawdę dobre, ten projekt nigdy nie byłby w miejscu, w którym jest teraz. Wasze zdrowie!
*tekst z piosenki „Historia jednej znajomości” Czerwonych Gitar
autor: Mateusz Hudyka
13 lat Warsztatu Wina! Jakie kursy przygotowaliśmy na jesień?
