Świat win można podzielić na produkty wytwarzane masowo przez ogromne koncerny i jakościowe, wypracowane wina, które często są produkowane w rodzinnych winnicach. Frank Faust zdecydowanie tworzy wina w tej drugiej kategorii. Jego niewielka winnica zlokalizowana w niemieckim regionie Rheingau prowadzona jest z dbałością o szczegół i z poszanowaniem natury. O jego winach pisaliśmy już w artykule: http://www.marekkondrat.pl/blog/faust-piekielnie-dobre-wino. Poniżej przedstawiamy krótki wywiad, który przybliży podejście Franka do fascynującego procesu tworzenia wina.
– Jak to się stało, że zacząłeś pracować z winem? Czy w Twojej rodzinie była tradycja wytwarzania wina?
Historia naszej winnicy jest związana z ponad stu letnią tradycją. Od dzieciństwa zajmowałem się winnicami, można śmiało powiedzieć, że urodziłem się jako winiarz. Wytwarzanie wina to nie tylko moja praca, którą wręcz kocham, ale również moja pasja. Dla mnie wino to więcej niż produkt, wkładam całe moje serce w jego tworzenie i cieszę się jak innym smakuje.
– Wytwarzasz wina z certyfikatami ekologicznej produkcji – dlaczego zdecydowałeś się na taki model działania?
Natura sama daje nam wszystko co jest konieczne dla wydania zdrowych gron. Moje winnice nie potrzebują chemicznych środków ochrony roślin i sztucznych nawozów. Chcę wytwarzać wino tak jak moi pradziadowie, którzy nie znali przemysłu chemicznego, nie było to nic innego jak dzisiejsza ekologiczna produkcja. Moje wina są tak naturalne jak ja (śmiech).
– Jakimi dokładnie certyfikatami ekologicznej produkcji się posługujesz i co one oznaczają dla osoby, która pijeTwoje wino u siebie w domu?
Posługujemy się certyfikatem BIO. Oznacza to, że używamy tylko produktów, które można odnaleźć w naturze, takich jak olej z kopru włoskiego, ziele skrzypu (wzmacnia grona i chroni je przed grzybami), ekstrakty z alg. Także w piwnicy nie posiłkuję się chemicznymi, manipulowanymi genetycznie produktami, tylko tymi jakie mi daje natura. Jesteśmy również członkiem Niemieckiego Stowarzyszenia Uprawy Ekologicznej Winorośli ECOVIN, które również narzuca nam wiele wymogów dotyczących przygotowania wina.
– Co jest bardziej pracochłonne w zawodzie winiarza: wytworzenie dobrej jakości owoców (praca w winnicy) czy stworzenie dobrego wina (praca w piwnicy)?
W winnicy powstają grona, których jakość muszę tylko podtrzymać w piwnicy. Wkładam dużo wysiłku w pielęgnację krzewów winorośli, dzięki temu w piwnicy zachowuję tylko optymalny przebieg dojrzewania. Taki proces działania umożliwia mi właśnie ekologiczny sposób uprawy winorośli.
– Twoje winnice położone są w Rheingau – czy to jest bardzo winiarski region Niemiec? Czy warto go odwiedzić pod kątem poznawania niemieckich win?
Rheingau należy do najważniejszych regionów upraw w Niemczech i jest najbardziej znanym na świecie jeśli chodzi o uprawę Rieslinga, ta odmiana jest jego duszą. Wino jest nierozłączną częścią tutejszej kultury. Dla wszystkich miłośników wina polecam ten region jak najbardziej aby zapoznać się z naszymi tradycjami. Zapraszam.
– Czemu riesling jest tak ważną odmianą winorośli w Niemczech? Czy próbowałeś uprawiać inne szczepy w swoich winnicach?
Riesling ma opinię najlepszego i najbardziej wykwintnego a zarazem różnorodnego białego wina na świecie, docenianego przez wielu fachowców. Riesling daje nam wina od piekielnie wytrawnych do anielsko słodkich. Warunki klimatyczne i geodezyjne są w Niemczech, a w szczególności w Rheingau, najbardziej korzystne dla tego szczepu co sprawia że wina mają idealny balans kwasowości i słodyczy. Odmiany typu Pinot mają też wysokie wymagania terytorialne i dojrzewają tutaj bardzo dobrze. Uprawiam również Pinot Noir i Pinot Blanc jako alternatywę dla tych wszystkich miłośników wina, którzy mają problem ze zbyt wysoką kwasowością Rieslinga.
– W Niemczech jest sporo białych półwytrawnych i półsłodkich win – do jakich okazji pijecie te wina? Czy podajecie je do potraw, czy raczej same?
W Niemczech panuje wieloletnia tradycja pielęgnowania i konsumpcji wina. Wina wytrawne i półwytrawne pijemy praktycznie do każdej potrawy i do każdej okazji. Wina słodkie traktujemy jako deserowe i pijemy raczej same.
– Czy masz jakiś ulubiony region lub kraj winiarski poza Niemcami – jaki?
Nie mam ulubionego regionu uprawy, piję wina z całego świata. Każdy region ma swoje perełki. Ze względu na zmiany klimatyczne zaczynacie w Polsce mieć odpowiednie warunki do uprawy winorośli (podobne do tych niemieckich) i jestem bardzo ciekawy polskich win. Bardzo cieszę się, że mam możliwość przybliżać moją tradycję i sprzedawać moje wina na polskim rynku.
Za tłumaczenie dziękujemy Magdalenie Lekki
Jan Czyż
Od kilkunastu lat degustuje i szkoli. Ukończył studia winiarskie Master International Vintage. Interesuje się marketingiem wina w sieci oraz globalnymi trendami winiarskimi. Lubi wina codzienne, szczególnie z południa Francji.