Robert Louis Stevenson, szkocki pisarz i podróżnik, ten od Wyspy Skarbów, opisał dziewiętnastowieczną, kalifornijską dolinę Napa, gdzie spędzał czas z żoną w opuszczonej kopalni srebra w Silverado, w pobliżu Góry Świętej Heleny, na kartach Silverado Squatters.
Nie dziwi więc, że motto winiarni Silverado to zdanie z tego utworu, w którym Stevenson porównał pracę winiarzy do górników odkrywających skarby ziemi… Jest to bowiem jeden z najcenniejszych zakątków upraw winnych w Ameryce! Dla ilustracji można porównać, toutes proportions gardées, Kalifornię z Bordeaux, a Napa z Médoc, wtedy niewielka apelacja Stag’s Leap, gdzie zadomowiła się Silverado Vineyards i elita producentów najlepszego caberneta w USA, przypominałaby sławne Margaux. Rodzina Miller dotarła tu pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku, i zakupiła najpierw kilkadziesiąt akrów winnicy. Pierwszy rocznik Silverado to 1981. Ojcem pierwszych sukcesów jest winiarz Jack Stuart, którego po osiemnastu latach zastąpił jego uczeń, Jon Emmerich. Również z jego inicjatywy, od lat dwutysięcznych stopniowo wprowadzana jest w życie filozofia zrównoważonej uprawy. Połowa energii zużywanej w winiarni pochodzi z baterii słonecznych, część winnic ma już statut ekologiczny, a część certyfikat Napa Green. Obecnie Silverado posiada sześć różnych winnic, głównie na terenie apelacji Stag’s Leap i Carneros. Jakkolwiek najważniejszy jest w nich cabernet, to uprawia się także merlot i sangiovese, oraz chardonnay i sauvignon blanc, w skromnych ilościach cabernt franc i petit verdot.
Sprawdź ofertę win od producenta Silverado
