Darmowa dostawa zamówień powyżej 300 zł
Wino otwiera serce na miłość, powiadał Owidiusz. Nie sposób się z nim nie zgodzić. Bo przecież wino ma w sobie coś magicznego i ekscytującego, zupełnie jak zakochanie. Ponadto istnieje niezaprzeczalna zależność między ilością spożytego wina, a temperaturą uczuć. Chyba że wypijemy go zbyt wiele… Przed tym przestrzega również rzeczony Owidiusz.
Ciężko wyobrazić sobie idealną randkę bez lampki wybornego wina, która będzie doskonałym towarzyszem przygotowanej przez nas, najlepiej samodzielnie, kolacji. Kiedy ta okaże się, nie daj Bóg, niewystarczająco pikantna, z pomocą przyjdzie kieliszek ulubionego trunku.
Kolacja w zaciszu domowym uchroni nas ponadto od tłumów ludzi, nie nadwyręży naszego portfela, a co więcej, pozwoli na cieszenie się własnym towarzystwem w odświętnych dresach.
Jakie zatem jest idealne wino, nie tylko, na walentynkową randkę? Czym się kierować przy jego wyborze?
Śpieszę z odpowiedzią!
Wino musujące to dobry wybór na każdą okazję i bez okazji. Jako aperitif sprawdzi się hedonistyczne prosecco lub inne wino produkowane metodą tankową. Z kolei kompanem poważniejszych potraw będzie rocznikowy szampan, francuski crémant czy hiszpańska cava. Kiedy randka trochę się przedłuży, kieliszek wina musującego idealnie sprawdzi się, jako dodatek do wspólnego śniadania. Pamiętajmy jednak, że bąbelki potrafią solidnie uderzyć do głowy, niczym najbardziej szalona miłość.
Bukiet róż jest tradycyjnym wyrazem uczuć, ale nie jest to jedyny sposób na ich okazanie. Zamiast (lub oprócz!) naręczy kwiatów, dlaczego nie wypełnić tegorocznych walentynek pysznym różem? Wina różowe doskonale wpasowują się przecież w cukierkową wizję miłości. Ich paleta kolorów jest równie szeroka, co intensywność uczuć u zakochanych. Te delikatne, dosłownie muśnięte różem, świetnie sprawdzą się w zestawieniu z lekkimi przystawkami na bazie owoców morza. Z kolei intensywne, pełne aromatów czerwonych owoców, dopełnią smak potraw mięsnych.
Bezapelacyjnie pierwszym kolorem kojarzącym się z miłością jest czerwień. Zatem w tym zestawieniu nie może zabraknąć win czerwonych. Tu mamy prawdziwe pole do popisu. Wina na bazie szczepów pinot noir, gamay czy dolcetto docenią miłośnicy subtelnych smaków. Należy je podawać odpowiednio schłodzone. Bez obaw, nie będzie to wpływać na gorącą atmosferę panującą między kochankami. Poszukiwacze solidniejszych doznań postawić powinni na intensywne wina ze szczepu primitivo, z gorącej Apulii czy kuszące aromatami lukrecji, czekolady i suszonych owoców amarone. Możemy je podawać zarówno z ciężkimi daniami, jak i po prostu pić solo. Przyda się wtedy ciepły koc, wygodna kanapa i kominek.
Kiedy randka nie idzie zgodnie z planem, na pomoc wkraczają wina słodkie. Złagodzą one gorzki smak ewentualnych uczuciowych niepowodzeń. Do wyboru mamy ociekające słodyczą wina ze słonecznej Andaluzji, otwierające bramy niebios święte wino z Toskanii (vin santo) czy idealnie zrównoważone węgierskie tokaje. Kiedy jednak uczucie wymaga wzmocnienia, zaserwować należy wino wzmacniane typu porto, sherry bądź maderę. Wszystkie z wymienionych win z łatwością zestawić możemy z wieloma deserami, serami pleśniowymi lub jeśli boimy się efektu „przesłodzenia”, po prostu wypić solo.
Pamiętajmy, że żadne, nawet najlepsze wino, nie zastąpi najcudowniejszego uczucia, jakim jest czysta, szczera miłość do drugiej osoby, ale i do samego siebie. I takiej Wam z całego serca życzę!
Małgorzata Sułek
Absolwentka SGH na kierunku finanse i rachunkowość. Początkowo związana z bankowością, obecnie odkrywa pasję do wina zarządzając siecią sklepów franczyzowych i projektem wyjazdów enoturystycznych Misja Wino. Prywatnie miłośniczka podróży, dobrej kuchni oraz spotkań z przyjaciółmi, zawsze w towarzystwie dobrego wina. Ukończyła kurs WSET 2 oraz WSET 3 z wyróżnieniem.