ONLINE TASTING: Coloma

W ramach projektu przywrócenia autochtonicznych, niemal wymarłych odmian winorośli z gorącej Estremadury, pojawiła się w bodedze Coloma tajemnicza alarije. Odmiana ta dobrze znosi upalny klimat i daje dość bogate wino, przypominające aromatyczne trunki ze szczepu malvasia. Eksperymentalna uprawa obejmuje ponad półtora hektara winnicy. Wino ma oryginalny, świeży zapach z wyraźną nutą grejpfruta i anyżku. W posmaku żywe i owocowe, a przy tym z niezłym ciałem. Nadaje się znakomicie do hiszpańskich przystawek tapas.

Aromatyczne i przyjemnie ewoluujące wino, oparte o delikatną odmianę graciano, znaną ze sławnej Rioja. Krzewy te dobrze znoszą wysokie temperatury, dają bardzo mało gron, zatem ciekawostka warta spróbowania! Wino mocno aromatyczne, przynosi skojarzenia z zapachami owoców pestkowych i wiśniami w czekoladzie. Na podniebieniu gładkie i delikatne, z nutką słodyczy dojrzałego owocu. W końcówce gładkie, nieco balsamiczne. Dobre do grillowanych i pieczonych mięs, szczególnie do jagnięciny.

W rozgrzanej słońcem Estremadurze cienka skórka merlota dojrzewa bardzo szybko. Ręczne zbiory w pełni dojrzałych gron możliwe są tu już w końcu sierpnia. Efekt potrafi zdumiewać i dawać dużo ciekawych wrażeń. Propozycja z bodegi sióstr Coloma to prawdziwy koncert na ziołową nutę. Rozmaryn, mięta i szałwia powoli i z zazdrością odsłaniają owocowe oblicze francuskiej odmiany. Przyjemnie welwetowy dotyk czereśni, śliwki i kakao na podniebieniu zdradza dość czytelnie merlotową proweniencję tego wina. Nieco perfumowany aromat, od którego trudno uwolnić się w końcówce, to efekt użycia amerykańskich beczek, w których, z pożytkiem dla harmonii, wino spędziło okrągłe sześć miesięcy. Indyk w wiśniach z rozmarynem, szynki iberyjskie, ale i sery z orzechami, to dobry trop, by cieszyć się nim w pełnej krasie.