Piesport to niewielka i niezwykle urokliwa miejscowość nad Mozelą, od której nazwę wzięły wielkie wina stanowiące wizytówkę niemieckiego winiarstwa. W tych niezwykłych okolicznościach przyrody, a dokładniej, na bardzo stromych, południowych stokach zwanych Goldtrofpchen – będących Erste Lage (premier cru) tego regionu, dojrzewają doskonałej jakości owoce rieslinga, z których produkuje się jedne z najdroższych win świata. Gęsta, tłusta suknia jest pierwszym zwiastunem intensywnych doznań. W nosie bogactwo aromatów cytrusów, moreli oraz nut kwiatowych i miodowych. W usta uderza z siłą ok. 60 g cukru na litr, doskonale łagodzonej wysoką kwasowością. Czysty, mineralny finisz spaja wszystko w znakomitą całość i sprawia, że chce się sięgnąć po kolejny kieliszek. Idealne do słodkich wypieków, intensywnych serów dojrzewających oraz solo.
Klasyczny, słodki i bardzo naftowy riesling. Miodowa słodycz ciekawie zbalansowana wysoką kwasowością pojawiającą się po chwili. W tej cenie znakomity wybór i dźwiga z powodzeniem słodkie desery.
Jednego Niemcom znad Mozeli nie mozna odmowic – potrafia robic Rieslingi :) Moge jedynie polecic!
co tu pisać, po prostu wspaniałe, wino zakupione na 18 urodziny „rozeszło się” migiem, nawet młodzież się zachwycała
Dwie butelki i dwa rozczarowania. Teraz jeszcze więcej wody w winie za tą sama cenę.
Smakuje jak napój wino podobny, to już nie to samo wino.
Wino jest genialne w smaku, chociaż wydaje się słabe to ma swoją utajoną moc. Pijąc to wino dostaję uczucia nieopisanej błogości. Delikatne w smaku dodaje jednak ognia w dyskusji.
Gorący piasek, piękna plaża, wygodny leżak, dobra książka i truskawki, dodając dobrze schłodzone Wino – Jestem w Raju
To jest szalenie dobry wybór na półki sklepowe. Wino atakuje nasze smaki dwoma niesamowicie silnymi uderzeniami: cytrusowym – który nie jest tutaj nadmiernie kwaśny lecz bardzo bogaty, ba wykwintny i na szczęście nie gaśnie tak szybko. Za chwilę kolejny cios, te opisywane w charakterystyce 60 gramów słodyczy. Ta słodycz łagodzi być może kwasowość, ale na szczęście jej nie zabija. Pozostaje tez bardzo, bardzo długo. To 0.5l smaków – chyba na szczęście, bo kolejne 0.25l 'wykończyłoby’ amatora tego trunku.
Dla mnie koniecznie powtórka tej butelki, chociaż i ogromna ciekawość co tez innego proponuje producent. Jeżeli też podobnego kalibru to ponowię gratulację za wybór do sklepu.