Bardzo dojrzałe, zbierane ręcznie grona syrah gwarantują treściwe, krzepkie i wyraziste wino różowe. Styl biegunowo różny od zwiewnych rosé z południa Francji, bardziej odpowiadający temperamentowi hiszpańskiemu i energetycznemu flamenco… Mocno wysycona, różana suknia, w woalu fioletowym. Żywe zapachy kwiatów cytrusów i ziół. Krągłe i soczyste na podniebieniu, z dominacją owocu.
Kieliszek różu to szansa na przedłużenie niechybnie kończącego się lata. W andaluzyjskiej odsłonie wino zaskakuje lekko rustykalnym charakterem, który zawdzięcza pięciomiesięcznemu dojrzewaniu we francuskim dębie. Całość dopełnia żywa owocowość spod znaku wiśni, żurawiny czy dojrzałych fig. Nic tylko pić, najlepiej w miłym towarzystwie!
niezwykłe i zaskakujące wino różowe, dużo cięższe, z głębią smaku, zdało się wyczuć nuty wędzone, figi
Nietypowe i zaskakujące wino różowe, znacznie cięższe i głębią smaku przypominające bardziej czerwone. Wśród owocu wyczuć się dało wędzone nuty, a może figi.
Wyśmienite wino
Pamiętam jak rok temu przez. Marek w filmiku o winach różowych polecam to wino. Ja byłem prawie, że na początku swojej winarskiej przygody że sklepem Marek Kondrat i pomyslalem wtedy, że super ale nigdy nie kupię tak drogiego wina (dziś kupuje o wiele dtozsze). Ostatnio było winem tygodnia i mi się przypomniał tamten filmik. Kupiłem beż zastanowienia. Świetny, bardzo delikatny jak dla mnie smak I piękny kolor (muszę sprawdzić inne wina tego producenta) Q sam raz by jeszcze choć przez chwilę zatrzymać nieuchronnie mijające lato
Wybitne, najlepsze z różowych, jakie piliśmy. Zapach delikatny, owocowy (poziomki, truskawki), lekko landrynkowy, w smaku bardzo głębokie, zaskakująco wytrawne. Dla miłośników win wytrawnych również do picia solo. Rewelacja!
To nie jest subtelne wino z Prowansji. Naprawdę ciężki kaliber. Jeżeli chodzi o parowanie z jedzeniem, traktowałbym je jako alternatywę dla wina czerwonego przy potrawach, które zgrają się z bardzo aromatycznym, owocowym winem. Nie zaryzykowałbym z rybami (poza tuńczykiem).
Dla nas zbyt ciężkie , chociaż bardzo bogate w aromaty i smaki które wręcz eksplodują z kieliszka. Przypomina aromatem domową nalewkę z derenia.
Na reszcie udało się je kupić. Pierwszy raz spotkałem się z nim na kolacji wraz z degustacją, a właściwie na degustacji wraz z kolacją wykupionej w Kondrat Wina Wybrane w Warszawie. Wówczas wino zgarnęło całą sympatię jaką tylko może skraść. Stało się po prostu jednym z tych, o których nie pozwolę aby mówiono źle. Polecam każdemu spróbować i dać się ponieść smakom i fantazjom jakie niesie lampka, no może dwie tego cudownego wina ;)
Trochę długo czekało na okazję ale wczoraj wypite ze znajomymi wszystkim sprawiło i przyjemność i niespodziankę. Kupiłam z ciekawości jako różniące
się od francuskich różowe i rzeczywiście kolor ciemny, orzeźwiające, trochę
„perliste” . Zostało podane do ryb ale chyba byłoby lepsze do mięsa i serów.
Przekonam się następnym razem.