Bardzo dojrzałe, zbierane ręcznie grona syrah gwarantują treściwe, krzepkie i wyraziste wino różowe. Styl biegunowo różny od zwiewnych rosé z południa Francji, bardziej odpowiadający temperamentowi hiszpańskiemu i energetycznemu flamenco… Mocno wysycona, różana suknia, w woalu fioletowym. Żywe zapachy kwiatów cytrusów i ziół. Krągłe i soczyste na podniebieniu, z dominacją owocu.
Wybitne, najlepsze z różowych, jakie piliśmy. Zapach delikatny, owocowy (poziomki, truskawki), lekko landrynkowy, w smaku bardzo głębokie, zaskakująco wytrawne. Dla miłośników win wytrawnych również do picia solo. Rewelacja!
To nie jest subtelne wino z Prowansji. Naprawdę ciężki kaliber. Jeżeli chodzi o parowanie z jedzeniem, traktowałbym je jako alternatywę dla wina czerwonego przy potrawach, które zgrają się z bardzo aromatycznym, owocowym winem. Nie zaryzykowałbym z rybami (poza tuńczykiem).
Dla nas zbyt ciężkie , chociaż bardzo bogate w aromaty i smaki które wręcz eksplodują z kieliszka. Przypomina aromatem domową nalewkę z derenia.
Na reszcie udało się je kupić. Pierwszy raz spotkałem się z nim na kolacji wraz z degustacją, a właściwie na degustacji wraz z kolacją wykupionej w Kondrat Wina Wybrane w Warszawie. Wówczas wino zgarnęło całą sympatię jaką tylko może skraść. Stało się po prostu jednym z tych, o których nie pozwolę aby mówiono źle. Polecam każdemu spróbować i dać się ponieść smakom i fantazjom jakie niesie lampka, no może dwie tego cudownego wina ;)
Trochę długo czekało na okazję ale wczoraj wypite ze znajomymi wszystkim sprawiło i przyjemność i niespodziankę. Kupiłam z ciekawości jako różniące
się od francuskich różowe i rzeczywiście kolor ciemny, orzeźwiające, trochę
„perliste” . Zostało podane do ryb ale chyba byłoby lepsze do mięsa i serów.
Przekonam się następnym razem.