W zestawie jest sześć różnych win, które znakomicie sprawdzą się w okresie świątecznym. Bousquet Chardonnay i Reina de Castilla Isabelino polecamy do potraw z rybą i sałatek warzywnych. Wina czerwone: Villadoria Dolcetto, Grevepesa Pontormo Chianti i Volver Paso a Paso będą pasować do pierogów i innych dań z grzybami. Deserowe Costières de Pomérols może towarzyszyć ciastom. Każdy ze świątecznych gości znajdzie tu coś dla siebie.
Zestaw pakowany jest w standardowe pudełko kartonowe chroniące zawartość przed uszkodzeniem, które nie jest opakowaniem ozdobnym. Jeśli chcesz sprawić komuś niespodziankę, możesz podać treść życzeń podczas składania zamówienia, a my dołączymy je bezpłatnie na specjalnie przygotowanej karcie w kopercie.
Miłe, lekko słodkie wino z południa Francji. Delikatna i jasna barwa. Wyraźny, czysty aromat dojrzałych owoców i kwiatów. Przyjemne nuty ananasa i pigwy. W ataku łagodne słodyczą, ożywione kwasowością na finiszu. W sumie harmonijne i kompletne. Dobry pomysł na odpowiednio schłodzony aperitif lub we francuskim stylu dodatek do pasztetów, a w międzynarodowym do owocowych deserów.
Naprawdę rześkie chardonnay z Argentyny. Dobrą kwasowość uzyskują winogrona w wysoko położonych winnicach podczas zimnych nocy, a z kolei dzienne słońce przydaje im cukru. W winie ta równowaga jest zachowana. Pośród zapachów owoce tropikalne mieszają się z kwiatami i młodym, zielonym jabłkiem. Na podniebieniu świeże z owocowym akcentem brzoskwini. Znakomity aperitif, warto spróbować do kalmarów lub innych owoców morza.
Bardzo pijalne, delikatne wino z Toskanii. Bazuje na sangiovese, kluczowej odmianie regionu. Dojrzewanie przebiegało głównie w kadziach stalowych, a także po części w dużych, używanych beczkach przez trzy miesiące. W kieliszku aromaty owocowe z silnym akcentem wiśniowym. Jest lekkie i łagodne w smaku, więc można podać je do wędlin, salami czy szynki, najlepiej nawiniętej na paluszki crostini, albo innych przekąsek w południowoeuropejskim stylu.
Chociaż to podstawowe wino bodegi, ma ono w sobie królewską elegancję. W końcu nazwa Reina de Castilla zobowiązuje! Nowoczesna bodega na szczęście nie ogranicza się do rojalistycznych etykiet, ale dba o winnice i proces produkcji win starannie. Isabelino robi dobre wrażenie, jest błyszczące i bardzo jasne, z niuansem królewskiego złota oczywiście. W intensywnym zapachu dominują białe kwiaty i świeże owoce mango. Na podniebieniu żywe, lekko kwasowe, z przyjaznym zaokrągleniem smaku. Świetne na aperitif, do przekąsek i sałatek warzywnych.
Szczep dolcetto ma owocowy i lekki charakter w porównaniu do później dojrzewających gron piemonckich, takich jak sławna barbera czy nebbiolo. Stąd pewnie jego nazwa, w sumie ze słodyczą niemająca wiele wspólnego. Młodzieńcza werwa niebeczkowanego wina daje fioletową barwę i intrygujący, świeży aromat. Wyczuwalne leśne owoce i kwiaty. Na języku zwiewne, ale zaskakuje wytrawnym akcentem garbnika. Smakuje z prostymi daniami, do wędlin, do serów.
Charakterystyczny kolor zdradza młodzieńczość tempranillo znanego w La Mancha jako cencibel. Za kompana w solowych występach służy mu jedynie półroczny kontakt z beczkami francuskimi. Dzięki temu obecne w winie aromaty waniliowe nie kłócą się z kwiatowymi, lekko korzennymi, malinowymi, śliwkowymi, i porzeczkowymi. W ustach paletę smaków uzupełniają dojrzałe wiśnie i (może to tylko tęsknota?) truskawki. W finiszu miłe odczucie miękkości tanin i przyprawowe podkręcenie. Pozycja obowiązkowa w “rozkładzie jazdy” dla tych, którzy lubią mało kwasowości i dużo owocu. Szybko może się okazać, że 48 tysięcy butelek z rocznika wypuszczane na rynek, to stanowczo za mało. Doskonale sprawdzi się, kiedy na talerzu zagoszczą śródziemnomorskie dania z makaronem, grillowane mięsa w ziołach, ryby rzeczne, szynki (najlepiej te hiszpańskie - sezonowane) i miękkie sery.