Falanghina to lokalna, południowoitalska odmiana, o starożytnym rodowodzie. Nazwa podobna do formacji bojowej wojsk Aleksandra Macedońskiego odnosi się do zwartego szyku tyczek podtrzymujących winorośl! Ta do dziś czerpie siłę z doskonałej, wulkanicznej ziemi tufowej niedaleko Neapolu. Ręcznie zbierane grona przerabia się na wino w stalowych kadziach. W kieliszku słomkowa barwa, widoczna gęstość i dość delikatny, ale apetyczny zapach owoców cytrusowych. Na podniebieniu raczej gładkie i pełne, z wyczuwalną, rześką kwasowością. Tradycyjnie podaje się do owoców morza.
Falanghina jest produkowana w wielu rejonach, także sąsiadujących z Kampanią. Dość popularna w tawernach i winiarniach ww Włoszech. Piłem ją zarówno w Mediolanie, Rzymie jak i Neapolu. Jednak za każdym razem była trochę lepsza niż ta. Może to kwestia urlopowego nastroju, ale ta wydaje mi się taka trochę bez wyrazu. Zdecydowanie lepiej ją pić do jedzenia. Jako aperitif istnieje ryzyko, że po dwóch kieliszkach zacznie być nudna. Podsumowując – nie jest to wielkie rozczarowanie, ale za tą cenę (poza promocją) mogłaby być lepsza.
Niestety wino nie zdobyło mojej jak i współ- próbujących sympatii. Bardzo wyczuwalna kwasowość stwarzająca wręcz trudności w poszukiwaniu innych walorów sprawia, że po jednej lampce ma się dość.
Zachęcamy do kontaktu z nami przed wyborem kolejnego wina z naszej oferty. Postaramy się jak najlepiej doradzić. Dziękujemy za opinię.
Lekkie łatwe i przyjemne
Niezłe wino w dobrej cenie…
Świetne wino. Rześkie, lekkie, wyczuwalna kwasowość; na pewno wrócę do tego wina.