Kraj: | |
---|---|
Kolor: | |
Smak, styl: | |
Szczep: | |
Region: | |
Producent: | |
Pojemność: | |
Zawartość alkoholu: | |
Rocznik: |
|
Kod produktu: |
|
Różowe wino z Kastylii o żywiołowym temperamencie, dobrze znanym z białej Ruedy. Zniewalający, intensywny zapach czerwonych owoców! Na pierwszym planie poziomki z bitą śmietaną, dalej maliny i galaretka żurawinowa. Bardzo świeże i rześkie na języku, w końcówce ma lekko cytrusowy posmak. Niezobowiązujące popijanie zimnych przekąsek lub rewelacyjne orzeźwienie w ciepły dzień, akurat w oczekiwaniu na grilla!
Wino niestety jak dla mnie za cierpkie.
Mocne, wyraziste, pyszne wino
Rewelacyjne, bardzo owocowe wino. Niezwykle pijalne
Plotki z przyjaciółkami przy sałatce owocowej z krewetkami, to wino komponuje się idealnie. Lekkie i orzeźwiające.
Przyzwoite różowe wino
bardzo dobre, choć nie przepadam za różowymi, no i ta nazwa ………. prawie jak ja Iza
Super wino na gorące dni bardzo owocowe i słodkie i ten kolor
Wino mocno wytrawne , dla nas zbyt mało smaków . Jak do tej pory najsłabsze różowe ze sklepu.
Lekkie wino na lato. Sprawdza się także jako wino na wspominanie lata :)
rewelacja! gorąco polecam
Genialne wino, przepiękny kolor, boski smak:) idealne na spotkania :)))polecam
Przyzwoite różowe wino, jak wszystkie wina w ofercie sklepu, jednak na mnie nie zrobiło szczególnego wrażenia…
moj faworyt
Podczas urodzinowego spotkania zostało przyjęte początkowo nieufnie (głównie z powodu koloru jak sądzę – cóż poradzić…). Po pierwszych łykach nastawienie zmieniło się diametralnie. „Ochom” i „achom” nie było końca… ;) Polecam.
kupilam ze wzgledu na isabelino bo to nazwa mojej miejscowosci. bedzie to moj nr 1 na letnie spotkania na tarasie
Mocna 7, ale wino nie jest lekkie; mocno wytrawne
wino w subtelny sposob podkreslilo smak przystawek, ale nie zagluszylo go, nie gralo pierwszych skrzypiec, a o to nam chodzilo. Nie bylo ani za slodkie, ani za wytrawne. Cudna woń, jaka podrażnila nasze nozdrza przy otwieraniu butelki byla milym zaskoczeniem i tak juz do konca biesiadowania. I pomysleć, ze trunek tak niewiele kosztowal… ps. a do deseru wypiliśmy przysłana przez Was kawę, która okazała sie być miła i trafioną niespodzianka.
piękny kolor, cudowny aromat