Wieczorny relaks

Winogrona z własnej, organicznej uprawy winorośli w słonecznej Dolinie Maipo. Dwanaście miesięcy leżakowania w używanych beczkach z francuskiej dębiny nie skryło siły samego caberneta. Intensywna, ciemnopurpurowa barwa i regularne łzy pokazują się na ściankach kieliszka. Bukiet oryginalny: suszone figi, rodzynki z domieszką ziaren kawy i wanilii. Potężne, ale zaokrąglone taniny pozostawiają trwałe wrażenie na języku. Dobre towarzystwo dla wołowej pieczeni w ciemnym sosie.

Seria win reserva duetu Gomes – Cunha ma ukazać osobowość regionów Portugalii na winach kompletnych, z potencjałem starzenia. Gamę zaczyna Douro, oparte o touriga franca (owocowość) i touriga nacional (trwałość i siła). Szlachetność i esencjonalność najlepiej opisują charakter tego wina. Jest skoncentrowane, ale bez przesady, kapitalnie wyważone w ustach. W bukiecie wyczuwa się głównie czarne owoce, gorzkie powidła oraz w tle tytoń, skórę, oliwki i mokkę. W ustach jest soczyste, mineralnie świeże, wypełnione gładkim garbnikiem. Douro z klasą i ekspresją, do której chce się wracać.

W rozgrzanej słońcem Estremadurze cienka skórka merlota dojrzewa bardzo szybko. Ręczne zbiory w pełni dojrzałych gron możliwe są tu już w końcu sierpnia. Efekt potrafi zdumiewać i dawać dużo ciekawych wrażeń. Propozycja z bodegi sióstr Coloma to prawdziwy koncert na ziołową nutę. Rozmaryn, mięta i szałwia powoli i z zazdrością odsłaniają owocowe oblicze francuskiej odmiany. Przyjemnie welwetowy dotyk czereśni, śliwki i kakao na podniebieniu zdradza dość czytelnie merlotową proweniencję tego wina. Nieco perfumowany aromat, od którego trudno uwolnić się w końcówce, to efekt użycia amerykańskich beczek, w których, z pożytkiem dla harmonii, wino spędziło okrągłe sześć miesięcy. Indyk w wiśniach z rozmarynem, szynki iberyjskie, ale i sery z orzechami, to dobry trop, by cieszyć się nim w pełnej krasie.