Wina z Veneto w skrzynce

Treściwe wino weneckie, jak to w Weronie, w sam raz dla zakochanych, no i do pokochania… amore! Produkowane z gron późnego zbioru, podsuszonych na krzaku dla koncentracji cukrów i aromatów. Oddzielna winifikacja poszczególnych odmian, dojrzewanie tylko w stalowych kadziach. Rubinowa, gęsta i nieprzejrzysta suknia. Zmysłowy bukiet pełen czerwonych owoców, odsłaniający w finale wiśnie w czekoladzie. Na języku gładkie, soczyste i dość żwawe. Można podać do serów albo do lekkich mięs.

Valpolicella w mocnej i charakternej wersji ripasso, czyli właściwie „z drugiego obiegu”: chodzi o dodatkową, drugą macerację wina przy udziale zrodzynkowanych gron, świeżo po fermentacji amarone. Dojrzewało dwanaście miesięcy w beczce i sześć w butelce. Ma ewoluujący, nie za mocny zapach, z początku korzenno-piernikowy, kawowy, dalej wiśniowy i nalewkowy. Bardzo gładkie w ustach, wręcz jedwabiste, z odrobiną goryczy i garbnika. Finał nieco skórzany i tytoniowy, ma też ładne nuty pestkowe. Godne dań głównych, najlepiej z pieczonym mięsem. Warto serwować z karafki.