Darmowa dostawa zamówień powyżej 349 zł
Kraj: | |
---|---|
Kolor: | |
Smak, styl: | |
Szczep: | |
Region: | |
Producent: | |
Pojemność: | |
Zawartość alkoholu: | |
Rocznik: |
|
Kod produktu: |
|
Długi okres wegetacji w Zielonej Górze i okolicach pozwala z powodzeniem uprawiać odmiany szlachetne, a tradycje uprawy pinot noir w tym największym i jednym z najstarszych regionów winiarskich w Polsce sięgają kilku stuleci wstecz. Owoce, z których wyprodukowano to wino pochodzą z 18-letniej winnicy usytuowanej na południowym zboczu, w bezpośredniej bliskości Odry oraz jej dopływu. Wino powstało w liczbie 1000 butelek zaledwie, a przy jego produkcji niemal w ogóle nie użyto siarki. Po fermentacji w stali nierdzewnej, wino dojrzewało przez 9 miesięcy w używanych beczkach z amerykańskiego dębu. Całość jest niezwykle delikatna i dobrze zbalansowana. W kieliszku, suknia przybiera jasną, rubinową barwę, otwierając wino zapachem truskawek, poziomek i wiśni. W ustach lekkie, lecz jednocześnie wielowymiarowe i spójne. W palecie pojawiają się dobrze wkomponowane aromaty beczki spod znaku kawy i mlecznej czekolady. Delikatna kwasowość podkreśla owocowy charakter i przygotowuje usta na kolejny łyk. Wino z rocznika 2019 zdobyło srebrny medal na VIII Konkursie Polskich Win w Jaśle i tytuł czempiona na Festiwalu Otwartych Winnic i Piwnic w Zielonej Górze. Schłodzone do temperatury 16-18 stopni będzie doskonale pasować do kaczki, gęsiny i pierogów z kapustą i grzybami.
Historyczne przekazy dowodzą, że winogrona pinot noir uprawiane są w regionie lubuskim od wielu pokoleń, a panujące tam obecnie warunki klimatyczne i gleby potwierdzają słuszność tego wyboru.
Pijąc wino L-52 Pinot Noir, wyprodukowane ze starych winorośli z Winnogóry - prawdziwej Winnicy w magicznym Ogrodzie, wracam do aromatów i smaków, które odkryłem, goszcząc tam w ubiegłym roku.
Wino to, podobnie jak rasowy burgund, charakteryzuje się jasnorubinową barwą o delikatnie poziomkowym odcieniu, a po „zakręceniu” zostają na kieliszku dość gęste, wolno spływające łzy.
Nos otwiera się aromatami dojrzałych truskawek i leśnych poziomek, by następnie triumfalnie przejść do bogatego bukietu wiśni, czekolady i nut kawowych.
Moim zdaniem wino to należy smakować wolno, napowietrzając je nawet przez delikatne siorbnięcie - dopiero wtedy w pełni wyczujemy przyjemną harmonię kwasowości, owoców i zrównoważonego alkoholu.
Delikatnie schłodzone do ok. 17 stopni Celsjusza będzie świetnie komponowało się z serami typu camembert, deską wędlin, makaronem z sosem kurkowym, piersią z kaczki; może też być winem „kontemplacyjnym”.
Z dumą podam to polskie wino 11 listopada, podczas tradycyjnej w moim domu kolacji z Przyjaciółmi, gęsiną czcząc kolejne Święto Niepodległości.
Jan Witkowski
Manager ds. Klientów Hurtowych i HoReCa