Bukiet z Alicante

Doskonale ukazane siedlisko Alicante. Uprawy na wysokości 640 metrów nad poziomem morza dają przyjemną świeżość i balans w kieliszku. Winogrona pochodzą z 20-30-letnich krzewów. Jakość owoców zapewnia zbiór ręczny. Dojrzewanie przez 6 miesięcy w amerykańskich beczkach dębowych nie przykrywa owocowego charakteru wina. Przyjemnie kwiatowy w odbiorze, lekko perfumowany nos, z nutami lukrecji i czekolady. W ustach konsekwentnie pijalne, bez rozpraszających niuansów.

Przemyślane i perfekcyjnie skrojone na miarę swojego terroir. Kusi głęboko granatowym kolorem z przebłyskami fioletu. Już gotowe do picia, chociaż taniczna masywność w ustach i bukiet przesycony bogactwem owocu, podpowiadają, że jeszcze ma czas. Gęsto utkana partytura czerwonych owoców, na podniebieniu osiąga swój pełny potencjał, dając rozwinięte smaki czarnych jagód, śliwek, ziół, lukrecji, wiśni i skóry. Złożoność wina wzbogacona pieprznym niuansem końcówki. Spora dawka alkoholu dobrze skrywana pod pancerzem owocowo-ziołowych nut. Kwieciste w formie i treści. Produkcja to zaledwie 4000 skrzynek. Chciałoby się więcej. Idealnie konweniuje z czerwonymi mięsami, dziczyzną, kaczką, serami twardymi, również tymi z pleśnią.

Organiczna uprawa krzewów winorośli posadzonych w latach 1992-1997. Dzięki nowoczesnym metodom uprawy nie stosuje się irygacji ani innych form sztucznego nawadniania. Ubogie, wapienne gleby pozwalają przetrwać krzewom rosnących na własnych korzeniach, z pominięciem zabiegu szczepienia. W kieliszku wino prezentuje elegancki odcień fioletu. W bukiecie przeważają jagody i maliny. Podobnie w smaku. Silna koncentracja daje w ustach poczucie owocowego wypełnienia. Wino nie ciąży, choć czuć w nim powab i siłę.