Enamore, do zakochania jeden krok, to nie tylko romantyczna nazwa, ale i właściwe skojarzenie z wenecką klasyką, legendarnym amarone. Włoski enolog próbuje zmierzyć się z tą legendą, wykorzystując tradycyjną metodę suszenia zebranych winogron. Z mariażu argentyńskiego słońca, starych krzewów malbec i europejskich doświadczeń wychodzi autentycznie uwodzicielskie wino. Gęste i treściwe, w sukni o głębokiej, atramentowej barwie i bogatym bukiecie. Wyczuwa się suszone i dojrzałe owoce oraz beczkowe nuty kawy i cynamonu, dzięki rocznemu dojrzewaniu we francuskim dębie. Przewijają się śliwki i rodzynki, akcenty miodowe i piniowe. Na podniebieniu aksamitne i krągłe, słodkie w ataku, a jednak masywne i skoncentrowane. Długi finał o kakaowym i wiśniowym odcieniu. Można podać do karmelizowanej wieprzowiny albo nawet do deseru z gorzką czekoladą.
Efektem tych zabiegów jest wino potężne (15% alkoholu), o równie potężnych aromatach czerwonych owoców, kandyzowanej wiśni, przypraw, ziół, eukaliptusa, czekolady i dębiny… Mimo tego bogactwa, wino nie jest przerysowane, wręcz przeciwnie, pije się je bardzo przyjemnie, nie męczy i trwa długo. Maciej Nowicki / Winicjatywa