Jak przeżyć Święta i nie zwariować? Zakupy, przygotowania, odwiedziny, noszenie choinki – to niektóre z wyzwań czyhających na nas w grudniu. Czy w tym zawrocie głowy da się racjonalnie wybrać wina na wigilijny stół? Tak, by nie skończyć z półwytrawnymi ulepkami, przecenionymi butelkami, które spędziły na regale sklepowym kilka lat lub etykietami, które zupełnie nie pasują do świątecznych przysmaków. Poniżej znajdziecie 10 praktycznych rad, które pomogą Wam wybrać wina na Święta.
Grudzień to czas wzmożonej sprzedaży w większości sklepów. Zdarza się, że na półkach pojawiają się produkty, których z jakiegoś powodu nie udało się upłynnić wcześniej. W przypadku win to mogą być ich stare roczniki. Dlatego unikaj win, które są starsze niż dwa lata, szczególnie w przypadku win codziennych za ok. 30-40 zł. Tego rodzaju wina powinny być jak najmłodsze, tylko wtedy cechuje je świeżość i intensywny aromat i smak. Oczywiście zasada ta nie dotyczy win, które były dojrzewane w beczce jeszcze u producenta. Taką informację często znajdziemy na etykiecie.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby butelka poczekała na otwarcie kilka tygodni czy nawet miesięcy. Możesz zrobić zakupy z wyprzedzeniem, unikając świątecznego szaleństwa. Jeśli butelkę przechowujesz dłużej niż kilka tygodni, powinna ona leżeć, a nie stać, z dala od grzejników i promieni słonecznych. W każdym razie odradzamy przetrzymywanie wina w mieszkaniu dłużej niż 6 miesięcy.
Jeśli już masz zapas butelek, trzeba zadbać o podanie ich we właściwej temperaturze. W dużym uproszczeniu wszystkie wina musujące, białe i różowe powinny być podawane „z lodówki”. Wina czerwone też nie smakują dobrze w temperaturze, która panuje w mieszkaniu. Dlatego umieść wino na 0,5-1h w lodówce i serwuj lekko schłodzone. A co jeżeli cierpisz na deficyt miejsca? Butelki możesz schłodzić na balkonie lub w ogrodzie. Zimą, w temperaturze poniżej zera, większość win schłodzi się w kilkadziesiąt minut.
Gdy wybierasz wina, miej na uwadze różnorodność, z której możesz czerpać. Nie jesteś skazany na wybór tych samych butelek każdego roku. Dobrze jest mieć pod ręką wina w różnym stylu: wytrawne, musujące, deserowe czy lekko słodkie. Okrywaj nowe kraje winiarskie i regiony, które wcześniej nie były Ci znane. Nowe smaki potrafią zachwycić.
Jakie konkretnie wina można wybrać, by nie zawieść świątecznych gości? Wśród nich mogą być osoby, które nie pijają wina na co dzień. Najlepiej w takiej sytuacji sprawdzają się uniwersalne, lekkie i proste tytuły, zarówno białe, jak i czerwone. Powinny być to wina o niskiej zawartości alkoholu i tanin, o owocowym stylu, raczej młode. Takie warunki często spełniają:
Polskie wina jakościowe przechodzą niezwykłą metamorfozę z roku na rok. Dzisiaj w Polsce jest kilku producentów, którzy mogą się pochwalić światowej klasy winami. Co prawda wina znad Wisły nie należą do najtańszych. Czasami jednak lepiej kupić jedną butelkę ciekawego, dobrego wina niż 2-3 zawierające trunek wytwarzany masowo w miejscu przypominającym fabrykę. Jeżeli szukasz dobrego wyboru na wigilijny stół, to polski hibernal, seyval blanc albo rondo mogą śmiało znaleźć się na Twojej liście.
Kupując wina na święta pamiętaj o tym, do jakiego jedzenia będziesz je podawać (więcej o łączeniu wigilijnych potraw z winem przeczytasz tutaj). Karp, uszka, kapusta, pierogi… Przede wszystkim przyda się lekkie wino białe jak vinho verde, cięższe chardonnay, aromatyczne sauvignon blanc albo lekko słodki riesling. Wina czerwone będą pasować do potraw z kapustą, barszczu, ryby po grecku. Do słodkości wybierz wina deserowe, które zawsze powinny być nieco słodsze niż deser. A jeśli już o słodkościach mowa…
Boże Narodzenie to czas wypieków, pierników, serników i innych słodkości. To najlepsza okazja do wyboru dobrego słodkiego wina. Twoi goście zachwycą się dobrym Tokajem Aszu albo butelką z apelacji Sauternes z regionu Bordeaux. Nie są to najtańsze wina, ale za to wyjątkowo bogate w aromaty i złożony smak. Miód, kwiaty, przyprawy to to, co chodzi po głowie, gdy wąchamy kieliszek z tego typu winem. Ale deserowych przysmaków jest znacznie więcej. Dobre i tanie znajdziemy między innymi na południu Francji czy Włoch. Szczególnie warte uwagi są muscaty o kwiatowych aromatach.
Podstawowa zasada mówi, że najważniejsze jest, aby kieliszek nie był za mały. Jeszcze lepiej, jeśli jest wytworzony z cienkiego szkła i ma szeroką czaszę. Koneserzy i kolekcjonerzy chętnie sięgną po dedykowane linie, polecane do danego stylu wina. Nie musisz jednak mieć 10 typów kieliszków, żeby móc w pełni docenić wybitną butelkę. Wystarczy jeden rodzaj ze średniej lub wyższej półki.
Święta to wyjątkowy czas w roku. Na taką okazję nic nie sprawdzi się lepiej niż szampan. Tak, ten prawdziwy, z Szampanii – innych nie ma. Zwróć też uwagę na długo dojrzewane czerwone wina, które zawsze plasują się na wyższej półce cenowej. Może to być hiszpańska gran reserva, Barolo z Włoch czy bardzo dobry tytuł z regionu Bordeaux. Niezależnie od wyboru, tego typu wino powinno być otwarte kilka godzin przed konsumpcją. Na koniec wigilijnego spotkania świetnie sprawdzi się cięższe, słodkie wino. To może być na przykład stare, deserowe Pedro Ximenez z południa Hiszpanii, które będzie stanowić piękny akcent rodzinnej kolacji.
Jan Czyż
Jan Czyż
Od kilkunastu lat degustuje i szkoli. Ukończył studia winiarskie Master International Vintage. Interesuje się marketingiem wina w sieci oraz globalnymi trendami winiarskimi. Lubi wina codzienne, szczególnie z południa Francji.