Domaine Weinbach to posiadłość winiarska usytuowana u podnóży majestatycznego wzgórza Schlossberg. Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że to od lat jeden z najbardziej cenionych winiarskich adresów całej Alzacji. Historycznie wywodzi się z klasztoru kapucynów, który istniał w tym miejscu od 1612 roku. Sama nazwa „Weinbach” dotyczy małego strumienia, który płynie przez oryginalną, założoną jeszcze przez mnichów, historyczną winnicę Clos du Capucin.
Po rewolucji francuskiej, Domaine Weinbach była własnością majątku państwowego. W 1898 została kupiona przez braci Faller – Théodora i Jean’a-Baptiste. Ich spadkobiercą był Theo Faller, ważna postać winiarstwa alzackiego. To między innymi dzięki jego działaniom, wina alzackie zostały sklasyfikowane jako Appellation d’Origine Controlee, w 1962.
Po wielu owocnych latach pracy i doprowadzeniu posiadłości do Alzackiej czołówki, Theo Faller zmarł, w 1979, pozostawiając swoje dziedzictwo w rękach żony, Colette. Ta, wraz z córkami – Cathy i Laurence stworzyła triumwirat, który do dziś z sukcesami zarządza posiadłością.
Obecnie produkuje się tu wino tylko i wyłącznie z owoców, pochodzących z 26 hektarów własnych winnic. 8 hektarów jest uprawianych zgodnie z filozofią biodynamiki (od 1998 roku) a pozostałe 17 hektarów to uprawy organiczne.
Pracę żeńskiego trio Faller oraz jakość ich win celnie podsumował Robert Parker, stwierdzając że to „szczyt alzackiej piramidy jakości”.
Tak pisze, na łamach Winicjatywy, o Domaine Weinbach Marek Bieńczyk: „Jeśli ktoś inwestuje w butelki, zwracam uwagę, bo zbyt mało kolekcjonerów odkłada na bok wina białe; jeśli ktoś nie inwestuje, a ma kasę, też zwracam uwagę, tyle że trzeba wino przelać do karafki; jeżeli ktoś nie inwestuje i nie ma kasy, również zwracam uwagę, w końcu marzenia należą do życia.”
Marcin Witek
Marcin Witek
Światem winiarskim zafascynował się w deszczowej Irlandii, gdzie kształcił się pod okiem Master of Wines z akademii Wine & Spirit Education Trust. Fascynują go wina nietuzinkowe, a także wszelkiej maści wina i jedzenie „bio” i „eko”. Regiony winiarskie najchętniej poznaje podróżując motocyklem.