Darmowa dostawa zamówień powyżej 349 zł
Muri – Gries to winiarnia przyklasztorna, położona w stolicy Górnej Adygi, Bolzano. Można sobie pomyśleć, że wina powstają za grubymi murami, bo muri po włosku oznaczają ściany, ale historia nazwy jest inna.
Długa tradycja weneckiej rodziny Giusti sięga korzeniami w wiek siedemnasty, kiedy to była ona związana już z okolicą Conegliano, produkcyjnym centrum win prosecco. Przez długie lata nie była jednak kontynuowana, by odrodzić się dopiero na początku XXI wieku.
Jakie wino przychodzi do głowy na myśl o andrzejkach? Oczywiście lekkie, świeże i pełne radosnego owocu. Nie zaszkodzi też, jeśli będzie dobrze pasować do dań typowych dla jesiennej kuchni. A najlepiej niech będzie jeszcze musujące. I niekoniecznie białe, wszak imprezowicze mają różne gusta.
W południowym Tyrolu trwa właśnie Törggelen, zwyczaj popijania młodego wina i soku z winogron oraz zajadania się prażonymi kasztanami i wędlinami. Co może być ekscytującego w winach, które stanowią mniej niż 1% włoskiej produkcji? I które pochodzą z regionu bardziej kojarzonego z nartami niż z winiarstwem?
Skromne przedsięwzięcie rodzinne, podjęte w okolicach Vicenzy i Werony, przypieczętowane w 2011 roku wybudowaniem własnej winiarni, nowoczesnej i samowystarczalnej. Oznacza to także wysoki standard dbałości o środowisko naturalne, i praktykę ekologicznej uprawy.
Nietypowa dla Włoch pogoda pozwoliła skupić się na esencji wyjazdu: na włoskich winach i ich twórcach.
Ustronna i tajemniczo piękna Umbria w środkowej Italii skrywa wiele skarbów. Dzięki miejscom takim jak Asyż i Nursja jest nazywana ziemią świętych. Stare...
Rodzinna posiadłość działająca nieprzerwanie od 1910 roku, założona przez Giuseppe Ocone. W swym motto odnosi się do wielkiego skarbu Kampanii –...
Zapraszamy na degustację znakomitych włoskich win z udziałem Sabastiano Bonomo, reprezentującym winnicę Giusti. Spotkanie odbędzie się we wtorek, 31 marca 2015,...
Anglicy i Włosi bardzo się od siebie różnią i ciężko znaleźć jakieś oczywiste podobieństwa między nimi. Jest jednak coś, co połączyło te narody poza oczywistą miłością do piłki nożnej. Zamiłowanie do prosecco – cudownego włoskiego wina musującego.